Nie inwestujesz w OZE – bój się!Budujesz nowy dom i nie planujesz inwestować w odnawialne źródła energii – bój się! Proponowane w ustawie o OZE zmiany prawa budowlanego wymuszają w przypadku nowych lub remontowanych budynków inwestycje w odnawialne źródła energii. Już za trzy lata w bilansie energetycznym nowo powstałego obiektu budowlanego, przynajmniej 13% energii będzie musiało pochodzić ze źródeł odnawialnych, w przypadku nie spełnienia tego warunku ustawodawca przewidział nad wyraz ostre sankcje.
Niższe restrykcje mają dotyczyć budynków użytkowanych przez jednostki sektora finansów publicznych. Dla tych obiektów minimalny próg jaki w bilansie energetycznym powinna stanowić energia z OZE został określony na poziomie 10%. Został także nałożony obowiązek wykorzystywania urządzeń do wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych, a także stosowania technologii budynków pasywnych o niskim lub zerowym zużyciu energii.
Pomijając fakt wymuszania inwestycji w OZE, jeszcze największe kontrowersje w zapiskach prawnych budzą wyjątkowo ostre sankcje za niespełnienie obowiązków inwestycyjnych. Ten kto nie będzie przestrzegać przepisu (13% energii z OZE w e wszystkich budynkach i 10% w budynkach publicznych) ma podlegać grzywnie nie mniejszej niż 100 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Jest to o tyle zadziwiające a nawet śmieszne gdyż dla porównania, za wybudowanie budynku z rażącym naruszeniem wymogów bezpieczeństwa konstrukcji Prawo budowlane przewiduje jedynie karę grzywny.
Prawnicy oraz eksperci z branży już dziś z przymrużeniem oka patrzą na nowy projekt legislacyjny i na kary jakie przewiduje za niespełnienie wymogów w nim stawianych. Nawet organy ścigania miały by poważny problem komu postawić zarzut niedopełnienia. Nie jasne jest bowiem kto w takim przypadku musiałby pójść do kryminału: inwestor, projektant czy wykonawca?
Nowy legislacyjny bubel, bo tak należało by określić proponowany projekt zmian w Prawie budowlanym wymuszanych przez ustawę o OZE nadaje się jedynie do kosza. Proponowane w ustawie o OZE zmiany Prawa budowlanego nie zostały w żaden sposób uzasadnione przez resort. Ministerstwo Gospodarki nie kalkulowało ponadto wyższych kosztów korzystania z instalacji OZE przez jednostki sektora finansów publicznych.